Dagmara Kaźmierska ujawnia CAŁĄ prawdę! „Nie jestem aniołem!”

Po niemal roku odkąd jeden z portali wyciągnął sprawę z przed lat, za którą została skazana Dagmara Kaźmierska, celebrytka wydała oświadczenie.

Kochani, to moje pierwsze i ostatnie oświadczenie, w którym chcę zamknąć pewien etap w swoim życiu i opowiedzieć Wam o mojej pracy w telewizji oraz wszystkim, co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku.

– zapowiedziała.

 

https://www.youtube.com/watch?v=A4g_V72IIoI

 

Dagmara Kaźmierska oświadczenie

Dagmara Kaźmierska potwierdziła, że prowadziła agencję towarzyską – pisała przecież o tym w swojej książce [zobacz tutaj] i przyznała, że jest to przestępstwo. W swoim oświadczeniu kilka razy przyznała:

 

Nie jestem aniołem.

 

Jak jednak twierdzi sprawa, o którą ją skazano, była pomówieniem. Kobieta, która miała być skrzywdzona na zlecenie Kaźmierskiej, nie pamiętała nawet daty, kiedy się to stało. Początkowo mówiła o Wigilii, potem zmieniała zeznania. Tymczasem celebrytka twierdzi, że gdyby naprawdę ją coś takiego spotkało, data z pewnością wryłaby jej się w pamięć.

Królowa Życia powiedziała także, że nikt inny nie potwierdził zeznań kobiety, która podawała się pokrzywdzoną. Według relacji Dagmary, od kobiety nie pobrano nawet próbek i nie wykonano badań DNA.

 

Nie jestem aniołem, ale też nie jestem diabłem w ludzkiej skórze. Ja nie jestem zwyrodnialcem, żebym musiała się tak pastwić nad dziewczynami, pracującymi. Nota bene żadna pań tam pracujących nie zeznała, że takie rzeczy miały miejsce. Sąd skazał mnie na podstawie zeznań jednej osoby.

 

Natomiast sama Kaźmierska miała usłyszeć od funkcjonariuszy, że ma karę za swojego męża. Później celebrytka została oskarżona o porwanie osoby podającą się za pokrzywdzoną. Co ciekawe, porwanie miało mieć miejsce pod sądem, gdzie dziwnym trafem tego dnia kamery nie rejestrowały, tylko monitorowały.

 

Elity nie robią sobie tatuaży. Oto dlaczego!

 

Resocjalizacja Dagmary

Ja swoje winy odkupiłam, przynajmniej bardzo się starałam.

– powiedziała Dagmara.

 

I zaznaczyła, że nie wróciła na drogę przestępstwa.

 

I tak jak powiedziałam, nikt z nas nie jest świętym, a szczególnie ja święta nie byłam. Ale jeżeli komuś zrobiłam naprawdę krzywdę, nawet nieświadomie – bardzo mocno za to teraz przepraszam, bo być może jest tak, że ja nawet nie wiem, że ktoś mógł przeze mnie po prostu cierpieć. Przepraszam. Nic więcej już teraz nie mogę zrobić. Ja się staram żyć dobrze, staram się być dobrym człowiekiem i pomagać innym na tyle na ile mogę. I to koniec moi drodzy.

– przeprosiła na koniec.

 

Oświadczenie celebrytki zostało przyjęte z wielkim uznaniem i szacunkiem. Widzowie stwierdzili, że Dagmara jest wzorcowym przykładem resocjalizacji i wspierali ją:

 

Skoro fakt że odbyła karę,. zmieniła się, jest dla niektórych niewystarczajacy,.to prosze mi powiedzieć: każdy skazany w tym kraju jest we wiezieniu w jakim celu? Skoro po odbyciu swojej kary, odpowiedzenia za winy i zmianie swojego życia nadal macie go za zło to resocjalizacja w tym kraju nie ma najmniejszego sensu.

 

Mnie ciekawi jedna rzecz że Dagmara nie ukrywał swojego życia. Dopiero jak wyrosła na gwiazdę raptem , się znajduje Pani która zostaję skrzywdzona . Akta były dostępne cały czas . Jakoś się nie kleji ta drama . Dla mnie poprostu ktoś chciał znaczyć medialne życie Dagmary ❤

 

Nie przepadam za Panią, mam do tego prawo. Ale pozwolę sobie na pewną wypowiedź. Z tego co mi wiadomo, a czytałem Pani autobiografię, oglądałem Królowe Życia, nigdy Pani nie ukrywała co robiła. Nie oceniam, nie hejtuje, ale stanę w Pani obronie, dlaczego? Bo nie znam sprawy, nie znam akt sprawy, nie znam poszkodowanej ani nie znam Pani (jako oskarżonej).
TVN i Polsat wiedziały, co Pani robiła, czym się Pani zajmowała, przez tyle lat nie przeszkadzało to nikomu, nagle jednak zaczęło. Przeszłości Pani nie zmieni, ale nie możemy ciągnąć za kimś jego błędów. Nie lubie Pani stylu bycia – tych soczystych przekleństw, ale uważam, że nie powinno tak to być rozgrywane jak w ubr. Powodzenia:)

– pisano w komentarzach.

 

Pod koniec filmu Dagmara de facto „pożegnała się” z telewizją i zaprosiła na swój kanał, gdzie co tydzień będzie publikować swoje autorskie nagrania i filmy.