Właśnie odbył się finał programu „Szansa na Sukces. Eurowizja Junior 2024”, w którym wyłoniono reprezentanta Polski na konkurs Eurowizja Junior 2024.
Widzowie są jednak oburzeni werdyktem i to z dwóch powodów!
„Szansa na Sukces. Eurowizja Junior 2024”
W programie „Szansa na Sukces. Eurowizja Junior 2024” wzięło udział pięciu finalistów. Był to Natan Gryga, Aleksandra Antoniak i Maja Golańska oraz Blanka Korniluk i Dominik Arim.
Program wygrał Dominik Arim i to on będzie Polskę w Konkursie Piosenki Eurowizji Junior 2024 w Madrycie. Konkurs odbędzie się w sobotę 16 listopada w TVP.
Dominik Arim kto to?
Dominik Arim ma 10 lat i pochodzi ze Starogardu Gdańskiego.
W wieku pięciu lat zaczął swoją przygodę z muzyką, ucząc się śpiewu i gry na trąbce. Publiczność mogła go zobaczyć również w The Voice Kids, gdzie swoim wykonaniem Hold My Hand Lady Gagi trafił do drużyny Cleo. Podczas Szansy na Sukces wyróżnił się brawurową interpretacją Waterloo zespołu ABBA, która zapewniła mu Złoty Bilet do finału. Poza muzyką, Dominik trenuje karate, co udowadnia, że jest wszechstronnie uzdolniony.
– informuje Eurowizja.org.
Widzowie oburzeni
Wybór Dominika nie podobał się widzom. Uważają oni, że inni uczestniczy reprezentowali wyższy poziom wokalny.
On – przykro mówić ( bo to jednak dziecko) ale najsłabiej wypadł – naprawdę nie wiem jak Ochman czy Wiśniewski mogli na niego głosować a już na pewno ludzie. Najlepsza była ta dziewczynka która z nim przegrała. W tym roku nie mamy szans. Eurowizja junior zaniżyła poziom naszej reprezentacji do poziomu eurowizji dorosłych
Poziom był wysoki, tylko ten chłopiec go zaniżał. Wygrał i na to należy spłacić zasłonę milczenia, bo poziom jego wykonu jakiejkolwiek piosenki jest niski. Zwyczajnie szkoda pozostałych uczesnikow
To chyba jakaś ustawka…Nie wiem jakim cudem Dominik znalazl się w tym finale. A w ścisłym finale to już kompletna porażka. No i pewnie na eurowizji będziemy na samym końcu. Szkoda tylko prawdziwych talentów, bez układów w TVP.
– pisano na Facebooku
Natomiast w serwisie Yoytube, gdzie pokazano jak Dominik Arim śpiewa zwycięską piosenkę „All together”, krytykowano także sam utwór. Jako mało chwytliwy i mało przebojowy:
boże ale poziomem spadamy… od sary james do tego? trochę kiepskie smęty
Piosenka o niczym, do bólu smętna, przypominająca utwory z początku lat 2000. Ktoś chyba został wybudzony z tych czasów, niczym Maryla na sylwestra, by napisać utwór zupełnie nieprzystający do nowego pokolenia.
Tragiczna piosenka, nie na obecne czasy i nie na eurowizje, niemodna, staroświecka. A już tak nam dobrze szło na eurowizji junior, a teraz będzie ostanie miejsce, nie ma się co łudzić. Konkurencja pewnie się już cieszy, że jeden z głowy.
I faktycznie, słuchając tej piosenki czekamy na jakiś „power” w refrenie, jednak nic takiego nie następuje.
Jak sądzicie, czy Dominik ma szansę na zwycięstwo?