Ślub za granicą? „Co za głupia, egzaltowana moda!” grzmi Roy-Szabelewski!

Tomasz Roy-Szabelewski znany jako Elitarny Łobuz, wziął „na tapetę” kwestią ślubów za granicą.

Mężczyzna nie gryzł się w język i taki pomysł nazwał głupią i egzaltowaną modą. Dlaczego jego zdaniem taki ślub to zły pomysł?

screen https://www.instagram.com/reel/DKum9nwIj7S/?igsh=MTR6bWlia29zN3Jl

Tomasz Roy-Szabelewski w swoich social mediach porusza tematykę old money, bogactwa oraz savoir vivre. W ostatnim czasie co prawda na jego profilu pojawiały się przede wszystkim posty reklamowe. Jednak najnowsza rolka dotyczy ślubów za granicą.

 

Ty jesteś z Krosna, on z Siedlec, a ślub robicie w Grecji? Serio?

Co to za głupia, egzaltowana moda na śluby za granicą!

– grzmi Roy-Szabelewski.

 

Dalej wyjaśnia:

 

Obarczasz swoich gości logistyczną fatygą!

Dobry gospodarz ma na uwadze nie tylko swoją przyjemność, ale przede wszystkim przyjemność i wygodę swoich gości.

 

Dlatego jeżeli ktokolwiek odmówi udziału w takie ceremonii, to nie należy się na tę osobę obrażać.

 

 

Następnie Elitarny Łobuz wskazał na zasady organizacji ślubów w Polsce, ale z dala od miejsca zamieszkania. Jeśli uroczystość jest organizowana ponad 100 km od miejsca zamieszkania, to wtedy:

 

Para Młoda bierze na siebie koszt zakwaterowania swoich gości.

 

Natomiast jeżeli ślub ma się odbyć za granicą, to Pana Młoda powinna pokryć koszt nie tylko zakwaterowania, ale także lotu i transferów dla swoich gości.

 

Słowem: można, ale trzeba pamiętać o realiach. W końcu nie każdy z naszych gości będzie mógł sobie pozwolić na wyjazd, więc jeśli Parze Młodej zależy na obecności tych osób, warto pomyśleć także o kosztach takiej imprezy.