Oszuści wpadli na nowy pomysł, by wyłudzać pieniądze.
Nowa metoda to na utopiony lub zniszczony telefon. Jak działa ten mechanizm?
Oszustwo na utopiony telefon
O oszustwie na „utopiony” telefon pisze policja z Bartoszyc. Działanie oszustów jest bardzo wiarygodne i logiczne, więc łatwo się nabrać.
Najpierw ktoś pisze z nieznanego numeru i podaje się na przykład za córkę danej osoby. Informuje, że utopił jej się telefon – co uwiarygadnia fakt, że pisze z innego numeru. Potem prosi o wpłatę pieniędzy, by móc kupić nowy aparat.
W taki właśnie sposób, 70-letnia mieszkanka Bartoszyc straciła niemal 3 tysiące złotych.
…otrzymała ona [70-latka, przyp. red.] wiadomość sms, w której był podany numer telefonu oraz prośba o zapisanie go do aplikacji WhatsApp. Kobieta niczego nie podejrzewając uczyniła to, bo osoba pisząca podawała się za jej córkę.
Korespondując dalej, w następnych wiadomościach córka poprosiła kobietę o przelanie pieniędzy na wskazany przez nią numer konta. Prośbę swą motywowała tym, że telefon wpadł jej do toalety, przez to nie ma ona teraz dostępu do swojej aplikacji bankowej, a musi kupić nowy telefon.
70 – letnia mieszkanka Bartoszyc wierząc w to, przelała pieniądze i w taki właśnie sposób straciła blisko 3.000zł, bo gdy później rozmawiała z córką okazało się, że nie prosiła ona jej o żadne pieniądze.
Oszustwo „na Dawida Kwiatkowskiego”! Fanka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych!
Policja przestrzega przed zbytnią ufnością i zaleca sprawdzanie wiarygodności osób, które do nas piszą, poprzez zadzwonienie do osoby, za którą się podają.
Nie wierzmy bezgranicznie, zwłaszcza osobom, które piszą do nas z nieznanych nam numerów telefonów.
– apeluje Policja.
źródło: policja