
Liam Payne czyli były wokalista One Direction od dwóch lat związany był z influencerką Kate Cassidy.
To właśnie ona razem z Payne’m przyleciała do do Argentyny na występ byłego kolegi z zespołu Nialla Horana na 2 października. Ich pobyt się jednak przedłużał i Cassidy wróciła do domu. W dwa dni później Liam Payne zmarł.

Liam Payne (31 l.) wypadł z III piętra hotelu, w którym przebywał [video tutaj]. Wcześniej zaś obsługa zgłaszała, że mężczyzna jest agresywny i pod wpływem narkotyków.
Partnerka Liam’a Payne zamieściła poruszający wpis:
Dziękuję za wszystkie miłe słowa i miłość, które zostały mi przesłane.
Byłam w kompletnej rozsypce. Przez ostatnie kilka dni nic nie wydawało się prawdziwe.
Proszę i modlę się, abyś dał mi łaskę i przestrzeń, abym mogła poradzić sobie z tym na osobności.
Liam, mój aniele. Jesteś wszystkim. Chcę, żebyś wiedział, że kochałam Cię bezwarunkowo i całkowicie. Będę kochać do końca życia.
Kocham Cię, Liam
– napisała Kate Cassidy.
Tymczasem lokalne media informują, że ostatnimi osobami, które widziały Liama żywego były zamówione prostytutki.
Teraz urzędnicy informują, że 31-letni zmarły piosenkarz spędził ostatnie 2 godziny przed śmiercią z dwiema kobietami, które rzekomo poznał za pośrednictwem strony internetowej „eskorty”. Kobiety, obie w wieku 25 lat, powiedziały lokalnym władzom, że piły alkohol z Payne’em w jego pokoju hotelowym w hotelu CasaSur, zanim wybuchła kłótnia o zapłatę. Opuściły pokój około godziny przed śmiertelnym upadkiem Payne’a
– podaje hindustantimes.com
To przykre, jak wyglądają „romantyczne” relacje niektórych gwiazd i celebrytów.
