
Hanna Lis (55 l.) opisała swoje traumatyczne przeżycia i słowa, jakie do niej wypowiedziano.
Oto co się wydarzyło!

Hanna Lis to wieloletnia dziennikarka telewizyjna, a obecnie współpracowniczka magazynu „Elle”. Prywatnie była żona Roberta Smoktunowicza i była żona Tomasza Lisa. Natomiast dwie córki – Julię (ur. 1999) i Annę (ur. 2001) ma ze związku z Jackiem Kozińskim.
Przeżycia o których mowa dotyczą właśnie obecnie już 27-letniej Julii. Jak przyznała Hanna Lis, jej ciąża była zagrożona z powodu – nie zdiagnozowanej wcześniej – endometriozy.
Dziennikarka wspomina, że w tamtym czasie nikt nie patyczkował się z ciężarnymi, a brutalną prognozę dostała prosto w oczy.
Jedna z moich dwóch Największych Miłości Życia. Miała 12 tygodni, a ja byłam w 3 miesiącu ciąży, kiedy w środku nocy, w szpitalu, usłyszałam od lekarzy (dość beznamiętnym tonem wypowiedzieli te słowa), że nazajutrz już jej nie będzie.
Lekarze rozważali aborcję, w końcu jednak postanowili zaczekać na ewentualne poronienie. Okazało się jednak, że płód wciąż żyje i dopiero wtedy zaczęto walczyć o utrzymanie ciąży.
Czekałam przez całą noc, nie śpiąc, modląc się o cud, choć, prawdę powiedziawszy sama już w cud nie wierzyłam. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że choruję (od co najmniej 14 lat) na endometriozę.
Nazajutrz, na wózku inwalidzkim zawieziono mnie na USG, żeby upewnić się, że “samo się ewakuowało”. Nigdy nie zapomnę zszokowanej miny lekarza, a potem jego entuzjastycznego (musiało go słyszeć pół szpitala) okrzyku: “to żyje”! Odtąd zaczęła się zespołowa, trudna, piękna walka o dotrwanie do końca 9. miesiąca.
Teraz Julia niedługo skończy 27 lat, a Hanna Lis podzieliła się tą historią, by wesprzeć inne kobiety chorujące na endometriozę.
Piszę o tym przede wszystkim dla i do moich Endo-Sióstr. Bo endo-ciąże są ogromnie trudne. Różnie bywa: czasami trudno w nie zajść, innymi razy – trudno je utrzymać. Ale, same widzicie na załączonym obrazku, udaje się! Nigdy się nie poddawajcie, szukajcie mądrych lekarzy, bądźcie silne, walczcie.
– zachęcała.
Wyświetl ten post na Instagramie
