
W krakowskiej prasie opublikowano nekrolog Jerzego Stuhra. Treść pożegnania jest znacznie obszerniejsza niż większość nekrologów.
A pewne zapisy, wybudziły wątpliwości u jednego z dziennikarzy.

Kontrowersyjny nekrolog Jerzego Stuhra
Pochodzący z Krakowa dziennikarz, Wojciech Mucha, na platformie X udostępnił nekrolog Jerzego Stuhra. W pożegnaniu czytamy:
Przeżył długie, piękne i twórcze życie.
Niestrudzenie i z godnością walcząc z ciężkimi chorobami, dawał przykład, nadzieję i motywację do walki innym.
Zasnął otoczony miłością.
Podano też informację o pogrzebie, który odbędzie się dnia 17lipca 2024 r. Jednak uwagę Wojciecha Muchy zwrócił dopisek:
Społecznik, inteligent, syn mitteleuropy
Dziennikarz zapytał więc retorycznie:
I nie wiem, co jest w tym jakoś bardziej zabawne(?):
Czy że rodzina przypomina, że Zmarły był inteligentem?
Czy że uważa za istotne wskazać, że był on „synem mitteleuropy” (być może Zmarły sam miał się za takiego – nie wiemy, są przesłanki).
Jacek Walkiewicz w kasynie. Pozwolił synowi przegrać WSZYSTKIE pieniądze!
Mitteleuropa – co to?
Po czym przytoczył cytat z MEN, z którego wynika, że określenie Mitteleuropa dotyczy niemieckiej ekspansji i chęci uzależnienia od Rzeszy innych krajów:
„W 1915 r. niemiecki publicysta Friedrich Naumann w pracy zatytułowanej Mitteleuropa (niem. – Europa Środkowa) przedstawił koncepcję stworzenia wielkiego państwa obejmującego terytoria Rzeszy, Austro‑Węgier oraz Europy Środkowej i Wschodniej aż po Kaukaz. Miał to być rejon autarkiczny (samowystarczalny gospodarczo) dzięki własnym zasobom naturalnym i źródłom energii, zdominowany kulturowo przez Niemcy.
Jedną z metod urzeczywistnienia tej idei było gospodarcze uzależnienie od nich krajów Europy Środkowo‑Wschodniej. Klęska Niemiec w I wojnie światowej nie spowodowała upadku koncepcji Mitteleuropy. Nawiązywali do niej naziści, głoszący hasło zdobywania potrzebnej Niemcom przestrzeni życiowej (niem. Lebensraum)”.
Internauci z mieszanymi uczuciami przyjęli wywody dziennikarza i stwierdzili, że Wojciech Mucha nie ma prawa oceniać tego, w jaki sposób rodzina zmarłego chce go pożegnać.
Bardziej czuję się Mitteleuropejczykiem niż Polakiem
Tymczasem określenie zawarte w nekrologu Jerzego Stuhra, to nawiązanie wywiadu jakiego udzielił w 2017 roku dla Newsweeka. Stwierdził wówczas:
Bardziej czuję się Mitteleuropejczykiem niż Polakiem
I wyjaśniał:
Polakiem czuję się głównie przez język i nie chodzi tylko o mowę, ale o zanurzenie w literaturze, studiowanie języka, o myślenie w nim. (…) Choć nie znam niemieckiego, gdy przekraczałem austriacką granicę, zawsze czułem się jak u siebie. Na słowiańską fantazję jestem zbyt porządny i zbyt do porządku przywiązany. (…) Mitteleuropa to mój świat
Najwyraźniej więc dla rodziny zmarłego aktora to określenie było na tyle ważne, że zdecydowano się je umieścić w nekrologu.

W krakowskiej prasie pojawił się zamówiony przez rodzinę nekrolog Jerzego Stuhra.
I nie wiem, co jest w tym jakoś bardziej zabawne(?):
Czy że rodzina przypomina, że Zmarły był inteligentem?
Czy że uważa za istotne wskazać, że był on „synem mitteleuropy” (być może Zmarły sam… pic.twitter.com/nxSXE571Ew
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) July 13, 2024