
Krzysztof Rutkowski i jego żona Maja nie kryją się ze swoim statusem materialnym.
Jednak w przeciwieństwie do wielu zamożnych osób, bardzo eksponują to w sieci. Czasem nawet zapraszają media na organizowane przez siebie wydarzenia, czy też szczegółowo relacjonują, ile co kosztowało.
Tym razem detektyw opowiadał reporterce Polsatu o tym, „ile” ma na sobie.

Dziennikarka wypytywała Rutkowskiego o poszczególne części garderoby i po podliczeniu wyszło, że detektyw ma na sobie ubrania, biżuterię i akcesoria o wartości około 250 tysięcy złotych.
Jednak taka wyliczanka nie przypadła do gustu internautom. Uznali oni, że to przechwalanie się oraz objaw nowobogactwa i prostactwa.
Pytanie powinno brzmieć: „Jak to jest mieć pieniądze a wyglądać jak pajac”
Ja tu widzę idealne możliwości zarobkowe i bardzo wysoki standard życia
.
Idealny kandydat do płacenia alimentów powyżej 10 tys. zł miesięcznie
Moze czlowiek wyjechac ze Wsi, ale Wies nigdy nie wyjdzie z czlowieka
Rutek jest dowodem że można mieć wchuj hajsu a wyglądać tak mega tandetnie że łomatko
– komentowali.
W całym nagraniu uwagę zwracają dwie kwestie. Po pierwsze, że faktycznie Rutkowski mając na sobie ćwierć miliona złotych nie wyglądał ani elegancko, ani stylowo ani nawet „na bogato”. A druga rzecz to, że z chęcią dał się wciągnąć w tego typu wyliczenia.
Nagranie poniżej.
Wyświetl ten post na Instagramie