W 2022 roku Joanna Opozda została porzucona przez Antka Królikowskiego i to tuż przed porodem.
Następnie na jaw wyszło, że aktor zdradzał Joannę z sąsiadką (z którą do tej pory tworzy związek). W kolejnych miesiącach z mediach huczało od różnych konfliktów Opozdy i Królikowskiego. Chodziło zarówno o kontakty z dzieckiem, jak i alimenty a także wiele innych pobocznych spraw.
Obecnie Królikowski znacznie wycofał się z życia publicznego, natomiast Joanna wciąż podejmuje temat i nawet całkiem niedawno wypowiadała się na temat alimenciarzy.
Tylko czy wyszło jej to na dobre?
Joanna Opozda „Wieczór Kawalerski”
Od 2022 roku Opozda zagrała dwa epizody, a większą rolę dostała w filmie „Wieczór Kawalerski”. Niestety zdaniem dziennikarki Karoliny Korwin-Piotrowskiej, produkcja jest bardzo słaba.
To jest parodia filmu, a nie film. Niestety, takich „produkcji” jest więcej, bo ktoś chyba liczy, że jak w kinie nie pójdzie, to wleci na streaming i kasa jakoś się zgodzi.
– powiedziała w rozmowie z Super Expressem.
Opozda straciła na konflikcie z Królikowskim?
Dziennikarka uważa też, że Joanna Opozda na konflikcie z Antkiem straciła wizerunkowo. Obecnie bowiem kojarzona jest z przepychankami, plotkami i sensacją. W pewnych sferach może to przynieść korzyści, ale nie pomaga w zdobyciu wartościowych ról:
Popularność portalowa przekłada się na pewien rozgłos, zasięgi w sieci i może stan konta, bo to się z tym wiąże, ale nie przekłada się na jakość i ciężar gatunkowy otrzymywanych propozycji.
Przeciwnie, mało jest reżyserów, którzy chcą zrobić poważną rzecz, dobre kino, zatrudniając aktora znanego głównie z newsów prywatnych, skandali czy pyskówek.
To odciąga uwagę, tworzy tani plotkarski kontekst, nie robi dobrze filmowi. To nie tylko polska specyfika, chodzi o to, by życie prywatne aktora nie „przykrywało” jego pracy. Kiedy ktoś kojarzy się z portalami plotkarskimi, kłótniami w mediach, ma małe albo żadne szanse na granie w dobrych produkcjach, bo dobra produkcja nie potrzebuje brukowego kontekstu.
Korwin-Piotrowska stwierdziła też, że jest to cena za upublicznianie swoich prywatnych spraw w mediach i w sieci.
Poniżej zwiastun „Wieczoru Kawalerskiego. Podoba się Wam?
cyt. se.pl