Sylwia Bomba szuka asystentki. Ile można zarobić u celebrytki?

Sylwia Bomba, która na instagramie ma już ponad 900 tysięcy obserwatorów, poinformowała, że szuka asystentki.

Jak wynika z opisu, asystentka Sylwii Bomby zajmować się będzie przede wszystkim sprawami dotyczącymi social mediów i różnych współprac.

 

https://www.instagram.com/sylwiabomba/

Sylwia Bomba – asystentka

Gwiazda Googlebox w zabawny sposób przedstawiła swoje ogłoszenie o pracę:

 

Słuchajcie, bombowa praca personalnej asystentki!

 

Dalej wyjaśniła:

 

Niestety nie może być to praca zdalna, więc jeśli mieszkacie 300 kilometrów ode mnie, to raczej się nie uda. Musi być to praca stacjonarna.
Kto oglądał film „Diabeł ubiera się u Prady”, ten wie, że bycie asystentką, to nie jest prosta rzecz… Oczywiście żartuję!

 

Jakie obowiązki będzie miała asystentka celebrytki?

 

Obowiązki: nagrywanie, tzw. backstage ze wszystkiego i generalnie nagrywanie na social media. Druga rzecz – kurierzy, poczta, paczki. Bardzo ważna w mojej pracy. Trzecia rzecz to jest oczywiście vinted. Wysyłanie, wstawianie. Czwarta rzecz: musi być kreatywna, musi lubić social media, musi lubić zajmować się obrazem, nagrywaniem, zdjęciami. No i musi być ogień, słuchajcie. Fajnie by było, żeby miała prawo jazdy i żeby miała zajawkę. Bo jak jest zajawka to jest ogień, a jak jest ogień to jest bombowo

 

Ile można zarobić? Sylwia Bomba nie podała informacji na temat oferowanego wynagrodzenia. Za to chętne osoby mogą się zgłaszać na maila: bombowa.asystentka@gmail.com

 

 

Pilne oświadczenie Anny Popek! Tak podsumowała swoje zwolnienie z TVP!

Przez ostatnie miesiące, 56-letnia Anna Popek żyła w zawieszeniu. Dziennikarka z wizji zniknęła już grudniu 2023 roku, po tym, jak w Telewizji Polskiej zaczęły rządzić nowe władze.

Jednak aż do tej pory obowiązywała jej umowa, a dziennikarka dostała nawet propozycję dalszej współpracy z TVP. Ponoć jednak Anna Popek uznała, że oferta jest nie do przyjęcia.

Dziś 55-latka wydała oświadczenie, w którym komentuje swoje rozstanie ze stacją. Co napisała w swoim komunikacie?

 

https://www.instagram.com/annapopek_official/

 

Dziennikarka nie kryła swojego żalu z powodu zakończenia pracy w TVP. I nic dziwnego, bo spędziła tam 30 lat i prowadziła wiele programów, między innymi „Kawa czy Herbata”, „Pytanie na Śniadanie”, „Świat się kręci” czy „Dzień Dobry Polsko”:

 

Dzisiaj, 15 marca 2024 po 30 latach nieustannej pracy rozstałam się z Telewizją Polską. Rozstałam się ze swoim dziewczęcym marzeniem, z moim oknem na świat, z miejscem, gdzie dorosłam i dojrzałam jako człowiek i jako dziennikarka. Mijały lata,zmieniały się rządy, unowocześniała się technologia, ale wciąż krążyliśmy po tych samych korytarzach, zaglądaliśmy do tych samych bufetów i tworzyliśmy programy.

 

Szczere wyznanie dziennikarki!

Przyznała też:

 

Nie chciałam tego rozstania, ale trzeba przyjmować fakty takimi, jakie one są. Z pokorą i zrozumieniem.

 

Jak jednak widać, Anna Popek ma silny mindset i nawet w tak przykrej sytuacji stara się mieć pozytywne nastawienie do życia i do tego, co przyniesie przyszłość:

 

W życiu trzeba stawiać na siebie, na własne marzenia, przekonania i zasady. (…)

 

Rozstaję się z Telewizją w marcu- u progu wiosny. Wraz z nią przyjdzie nowe, świeże, prawdziwe. Bez udawania i poprawności. Właściwie to już tak jest! Mam 56 lat, ale czuję wolę działania, czuję energię i chęć zmian, pragnienie, by być sobą. Sobą prawdziwą. Jeśli będziecie chciały, jeśli będziecie chcieli być ze mną na tej drodze- to razem przekonamy się, że zmiana jest częścią życia. Jest jego sensem i przygodą. Przygodą, która zawsze kończy się dobrze o ile prowadzi do prawdziwej przemiany.

– stwierdziła.

 

Pod tym oświadczeniem pojawiło się wiele życzeń dla Anny Popek oraz wyrazy podziwu dla jej dotychczasowej pracy oraz obecnej postawy.

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Anna Popek (@annapopek_official)

Masz problemy z koncentracją? Zastosuj Deep Work!

Problemy z koncentracją i rozproszenie uwagi to coraz bardziej powszechny problem. Pojawia się on nie tylko u osób, które mają wiele spraw do załatwienia, są narażeni na przerywanie pracy przez współpracowników, ale też u osób, które mają tzw. gonitwę myśli, lub z natury, trudno im utrzymać uwagę.

Obecnie rozpraszani jesteśmy przede wszystkim przez telefony, social media i różnego typu powiadomienia. Na telefonie czy komputerze co chwilę coś „pika”, bo przychodzą powiadomienia – o mailu, o wiadomości przez komunikator, nowym poście, polubieniu, komentarzu czy też powiadomienia z aplikacji newsowych.

W efekcie, nasza praca stale jest przerywana i sporo czasu zajmuje powrót do wykonywanej trudności.

Rozwiązaniem może być podjęcie świadomego i celowego działania, aby pracować z pełną koncentracją czyli tzw. deep work. Jak to działa?

 

pixabay

 

Otóż pierwszym krokiem będzie zrobienie dzień wcześniej listy zadań, jakie mamy wykonać kolejnego dnia. Następnie, gdy przystępujemy do pracy, musimy zadbać o to, by nic nam nie przeszkadzało.

 

Wyłączmy lub wyciszmy powiadomienia na komputerze i w telefonie. Telefon najlepiej jest całkiem wyciszyć lub wyłączyć. Ale jako…?
Współcześnie niemal każdy z nas – w mniejszym lub większym stopniu – cierpi na FOMO (Fear of Missing Out) czyli strach, że nas coś ominie, jakaś wiadomość czy „ważny” telefon. Trzeba jednak uwierzyć, że przez godzinę czy kilka godzin (w zależności od tego, jaki „blok” pracy sobie zaplanujemy) świat się nie zawali. Natomiast „odłączenie” się od powiadomień pozwoli nam skupić się na pracy.

 

Jeśli pracujemy w biurze, gdzie ciągle ktoś wpada na pogaduszki, trzeba nauczyć się „pozbywać” takich osób. Najlepiej powiedzieć, że robicie coś bardzo żmudnego np. analizę w excelu i zapytać osobę przeszkadzającą, czy chce nam pomóc. Wówczas w większości przypadków, kolega czy koleżanka szybko znikną.

 

Mając listę zadań i odpowiednie warunki, przystępujemy do pracy, starając się zachować maksymalne skupienie i nie rozpraszać się. Jeśli przyjdzie nam jakaś myśl np. że chcemy sprawdzić ceny wakacji na Cypr, to zapiszmy to sobie na kartce jako kolejne zadanie, ale nie przerywajmy pracy.

 

Z początku taki deep work może okazać się trudny. Jednak wyznaczając sobie nawet godzinę pracy w głębokim skupieniu zobaczymy, jak bardzo taki styl pracy podnosi naszą efektywność, a to niewątpliwie jest zachętą do stosowania tej techniki.

 

Deep work przypomina nieco Technikę Pomodoro. Ta metoda polega na nieprzerwanym wykonywaniu pracy przez 25 minut, a następnie zrobienie sobie 5-minutowej przerwy. Tak w początkowej fazie możemy stosować właśnie takie „odcinki” pracy, a z czasem je wydłużać.