Kinga Rusin (53 l.) może pochwalić się szczupłą i wysportowaną sylwetką. Mimo to, postanowiła przejść na dietę.
Dlaczego jednak – znana ze swojego zdecydowania i konsekwencji – przedsiębiorczyni, nic nie schudła…?
Kinga Rusin często pytana jest o sekret swojego wyglądu i jak przyznała na instagramie – nie ma tu żadnej tajemnicy. Właścicielka firmy Pat&Rub jest osobą aktywną, uprawia różne sporty – w tym ekstremalne, a także odżywia się w określony sposób. Zrezygnowała na przykład z mięsa, unika mąki i cukru [więcej o jej diecie – tutaj]
Teraz jednak Rusin zafundowała sobie szczególną dietę, na której wcale nie schudła!
Nie schudła, bo nie taki był cel. Chodziło bowiem o „dietę mentalną” i detoks od social mediów! Jak napisała na instagramie:
Zrobiłam sobie małą dietę – miesiąc bez social mediów. Przecież to nic wielkiego.
Jednak znakiem czasów jest to, że jak kogoś nie ma w sieci, to ludzie zastanawiają się, czy wszystko jest w porządku z daną osobą:
Ale już po 10 dniach zaczęłam otrzymywać pytania typu „Gdzie jesteś? Co się u Ciebie dzieje?”. Po 20-u dniach bardzo wiele zaniepokojonych osób zaczęło pytać o moje zdrowie. To było w sumie wzruszające. Bardzo serdecznie Wam dziękuję za miłą troskę .
Ale żeby nadrobić zaległości, businesswoman poinformowała, co u niej słychać:
Pytaliście też o relacje z naszych przygód i podróży. To był ciekawy miesiąc!
Po dłuższej chwili w Warszawie (dziesiątki spotkań, bo jesteśmy tu rzadko), przenieśliśmy się do Włoch, żeby stąd pracować zdalnie. Oczywiście, jak to u nas, zamierzaliśmy jednocześnie odwiedzić znajomych i parę miłych okolic. I w ten sposób ponownie zawitaliśmy do Toskanii, Abruzji czy Apulii, a skończyliśmy …. w Rzymie. CDN
Jak wiadomo, social media są uzależniające, a jednocześnie korzystanie z nich, może powodować stany depresyjne. Warto więc zrobić sobie przerwę i zauważyć, że życie toczy się przede wszystkim w realu.
Wyświetl ten post na Instagramie