Afirmacje to wszystko to, co mówimy i sądzimy na własny temat oraz na temat otaczającego nas świata.
Jednak w psychologii i w rozwoju osobistym o animacjach mówimy w kontekście pozytywnym. Są to zdania lub twierdzenia, które mają podnieść naszą samoocenę czy postrzeganie świata.
Afirmacje można stosować w myślach, wypowiadać na głos lub pisać. I jedną z metod jest pisanie pozytywnych zdań na karteczkach, a następnie przyklejanie ich „na widoku”.
Jednak takie karteczki szybko przestają działać. Dlaczego tak się dzieje?

Dlaczego afirmacje na karteczkach przestają działać?
Gdy przykleimy sobie karteczkę z napisem „Jestem mądra/mądry”, „Jestem bogata, bogaty” itp. na przykład na laptopie początkowo wywiera na nas pozytywny wpływ. Zerkamy na taką karteczkę i czujemy się lepiej. Bardzo szybko jednak słabnie moc takiego napisu. Dlaczego?
Otóż działa tu tzw. habituacja.
Elitarny Łobuz przestrzega: NIE ucz swojego dziecka biedy!
Habituacja co to?
Habituacja to przyzwyczajanie się do czegoś i jest to mechanizm, który chroni nasze zmysły przed nadmierną ilością bodźców. Przykładowo, kupujemy nowe perfumy i za jakiś czas przyzwyczajamy się do ich zapachu. My go już nie czujemy, ale czują go inne osoby. Przeprowadzamy się do mieszkania przy ruchliwej ulicy i po jakimś czasie hałas nam nie przeszkadza.
Podobnie jest z afirmacjami na karteczkach. Na początku nasz mózg je „rejestruje”. Później jednak zaczyna ignorować.
Jakie jest rozwiązanie?
Afirmacje na karteczkach
Otóż „problem” habituacji można rozwiązać w bardzo prosty sposób. Karteczki trzeba często przekładać w różne, nowe miejsca. Warto też przepisywać na nowo, używając różnych kolorów kartek czy długopisu.
Wówczas mamy do czynienia ze zjawiskiem nazywanym dyshabituacja. Doskonałym przykładem na działanie dyshabituacji jest przemenblowanie. Możemy mieszkać np. 10 lat w jednym mieszkaniu i doskonale znać każdy mebel. Jednak jeśli przemeblujemy mieszkanie, poprzestawiamy meble, możemy mieć wrażenie nowości i odświeżenia.