Tomasz Roy-Szabelewski napisał książkę. O czym są „Elitarne Pieniądze”?

Elitarne pieniądze; Elitarny Łobuz

Tomasz Roy-Szabelewski pochodzi z bogatej rodziny z Konstancina, a obecnie działa w sieci jako Elitarny Łobuz.

Na rynku właśnie ukazała się jego debiutancka książka. O czym są „Elitarne Pieniądze” i czy warto je przeczytać?

 

Elitarne pieniądze; Elitarny Łobuz
fot. luksusowezycie.pl

 

Tomasz Roy-Szabelewski kto to?

Roy-Szabelewski czyli Elitarny Łobuz określa siebie samego jako członka elity, a jego rodzina jest od pokoleń bogata.

 

Dorastał między Warszawą, Juratą i Konstancinem. Uczęszczał do najlepszych prywatnych szkół w kraju, potem do II LO im. Stefana Batorego, maturę zrobił w Kalifornii, a dyplom na Uniwersytecie Cambridge. Mieszkał w siedmiu krajach, zna pięć języków.

– czytamy na stronie wydawcy książki.

 

W 2023 r. założył profil jako Elitarny Łobuz i na instagramie ma już 251 tysięcy obserwujących. W sieci publikuje ciekawostki ze świata bogaczy, porady dotyczące dobrych manier a także – coraz liczniejsze – posty reklamowe.

 

„Elitarne Pieniądze” książka

Biorąc pod uwagę tematykę profilu Tomasza Roy-Szabelewskiego, można by się spodziewać książki popularnonaukowej czy poradniczej. Autor jednak wpadł na inny pomysł, by przekazać swoją wiedzę na temat życia elit czy savoir vivre. Napisał bowiem powieść, która jest przeplatana rozdziałami poradniczymi, zapisanymi jako monologi Kamerdynera Władysława.

 

Trudny początek

Na początku powieści autorowi nieco brak lekkości. Pojawiają się też pewne nieścisłości. Na przykład główny bohater – Jan – o poranku bierze kąpiel, potem pisze CV, a później „Zadowolony wskoczyłem do łóżka”. Z opisu wynika, jakby poszedł spać, choć z treści wynikało, że miał jeszcze plany na ten dzień, a nadal było rano (str. 74-75).

W innej części czytamy, że Jan czekał w poczekalni 45 minut, a już w kolejnym akapicie, że godzinę (str. 79).

Uwagę zwracają też rozdziały zatytułowane „Kamerdyner Władysław” ,gdzie Kamerdyner dzieli się swoją wiedzą na temat życia elit. Te fragmenty jednak nieco rażą swoją bezosobowością. Z jednej strony, teoretycznie mamy do czynienia z panem Władysławem. Z drugiej jednak prawie nic o nim nie wiemy, ani ile ma lat, jakie ma wykształcenie itp. Brakuje obrazu tej postaci, a przez to rozdziały z jego monologami brzmią jak wycinki z jakiejś innej książki.

 

Czy warto przeczytać „Elitarne Pieniądze”?

Na szczęście jednak dalej autor się rozkręca, a my z zaciekawieniem śledzimy losy Jana opisane w powieści „Elitarne Pieniądze”.

Główny bohater z dnia na dzień zmuszony jest zmierzyć się z brutalną rzeczywistością. Otóż coś, co wydawało się oczywiste – status i bogactwo jego rodziny – z dnia na dzień znikło. Rodzinna firma zbankrutowała, a Jan, jego rodzice i rodzeństwo muszą odnaleźć się w nowej rzeczywistości.

Jeśli chodzi o Jana, to – choć wiele razy zgrzyta zębami – nawiązuje on współpracę z nowobogackimi z Konstancina. Poznaje zupełnie innych ludzi i… zakochuje się. Jego nową drogę życiową przerywa jednak pewne dramatyczne zdarzenie!

 

Książka ma wartką akcję, a czytelnik może poznać realia życia elit z Konstancina, a także ich sposób myślenia. Powieść z pewnością jest udanym debiutem, a sądząc po zakończeniu  – autor planuje napisać także kolejną część.