Nowe informacje ws. Buddy! Jaki był mechanizm oszustwa!?

Dnia 14.10.2024 r. słynny youtuber Budda czyli Kamil L. oraz 9 innych osób, zostali zatrzymani przez CBŚP.

Tuż po akcji, Centralne Biuro Śledcze Policji podało, że wszystkie osoby to członkowie:

 

…zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT od towarów i usług oraz organizowaniem gier hazardowych w postaci urządzania loterii internetowych.

– udostępniono też nagranie z zatrzymania [tutaj].

 

Na czym jednak konkretnie polegały działania zatrzymanych osób i jaki był mechanizm oszustwa?

 

https://www.youtube.com/watch?v=4GOYhqaXlKQ

 

Budda podatek od e-booków

W ostatniej loterii organizowanej przez Kamila L., zamiast losu trzeba było kupić e-book. Jednak organizatorzy zamiast zapłacić 20% podatek od takiego e-booka, płacili 5%. Jednak taka niższa stawka – zwana IP Box – przysługuje osobom czerpiącym zyski z działalności intelektualnej.

Jest to więc spora różnica jeśli chodzi o % podatku. Jednocześnie przy skali działania Buddy, różnica w kwocie podatku była ogromna:

 

Jak ustalił Onet, Skarb Państwa miał na tym stracić co najmniej 60 mln zł. A to oznacza, że zyski Buddy i jego grupy mogły wynieść w ciągu tylko trzech lat (śledztwo obejmuje okres od 1 października 2021 do 1 października 2024 r.) nawet 400 mln zł*

– informuje portal.

 

Budda pranie brudnych pieniędzy i wystawianie fałszywych faktur

Drugi obszar działalności, jaki zwrócił uwagę śledczych to żonglowanie fakturami. Pomiędzy różnymi spółkami oraz osobami powiązanymi z Kamilem L. miały być wystawiane fikcyjne faktury, na usługi, które nigdy nie były realizowane. Ponadto miały też być udzielana fikcyjne pożyczki. Tu także w grę wchodziły wielomilionowe kwoty.

 

Organizowała loterie Buddy. Ekspertka wyjechała za granicę.

 

Budda ucieczka

Według informacji Onetu, youtuber i jego partnerka mieli planować ucieczkę z kraju. A te plany pary, przyspieszyły działanie służb.

 

Czas zatrzymania Kamila L. i dziewiątki jego współpracowników nie był przypadkowy. W niedzielę 13 października na YouTube odbył się finał ostatniej loterii Buddy, mającej stanowić również jego pożegnanie z działalnością internetową.

 

Od pewnego czasu youtuber tłumaczył, że dość ma spływającego na niego hejtu w związku ze swoją aktywnością. W rzeczywistości, jak ustalili prokuratorzy, planował ucieczkę z kraju*

– czytamy w serwisie.

 

Obecnie Budda i cztery inne osoby przebywają w areszcie. Wobec pozostałej piątki zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.

 

* cyt. onet

Krzysztof Labudda wydał oświadczenie. Tak odcina się od Buddy?!

Krzysztof Labudda to brat Kamila L. czy słynnego youtubera o pseudonimie Budda.

Wczoraj Budda został zatrzymany przez CBŚP w związku z „nielegalnym hazardem oraz loteriami internetowymi” [więcej na ten temat tutaj].

Brat Buddy czyli Krzysztof Labudda wydał oświadczenie. Treść dokumentu jest kuriozalna !

 

https://www.youtube.com/watch?v=4GOYhqaXlKQ

 

Brat Buddy oświadczenie

Po zatrzymaniu brata można by się spodziewać, że Krzysztof Labudda odniesie się do tej sytuacji. Mógłby napisać, że nic nie wie na ten temat, że jego brat jest niewinny, albo wręcz przeciwnie, że miał jakąś wiedzę na ten temat.

Tymczasem pan Krzysztof, korzystając z zainteresowania mediów, wydał oświadczenie dotyczące jego prywatnej sprawy z Kamilem:

 

„W WYWIADZIE DUŻY W MALUCHU (ROK 2022 )
KAMIL PRZYZNAŁ ŻE ZOSTAŁ OSZUKANY PRZEZ BRATA I JEDNOCZESNIE NIE WYJAŚNIŁ ŻE MA DWÓCH BRACI .BŁAD KTÓRY POPEŁNIŁ ODBIŁ SIĘ MA MOJEJ OSOBIE PONIEWAŻ ŁĄCZY NAS WSPÓLNE NAZWISKO. MIELISMY JEDNEGO OJCA DRUGI BRAT POSIADA INNE NAZWISKO
PRZEZ WIELE LAT UWAŻANO MNIE ZA TEGO BRATA BUDDY KTÓRY SPOWODOWAŁ STRATY FINANSOWE NA WSPÓLNYM BIZNESIE FOTOWOLTAICZNYM.
MIMO LICZNYCH PRÓŚB Z MOJEJ STRONY O SPROSTOWANIE PRZEZ KAMILA UDZIELONEGO WYWIADU PRZEZ KTÓRY BORYKAŁEM SIĘ Z ROŻNYMI PROBLEMAMI W ŻYCIU PRYWATNYM JAK I BIZNESOWYM DOSTAWAŁEM ODPOWIEDŹ ZE TO NIE JEGO CONTENT I DO TEJ PORY NIE WYRAZIŁ CHĘCI NA WYJAŚNIENIE CAŁEJ TEJ SYTUACJI .”

– żalił się w poście Labudda.

 

Dalej następuje właściwe oświadczenie.

 

Wrocław. W hotelu zostawił psa, milion złotych i zniknął!

 

Krzysztof Labudda odcina się od brata

Oświadczenie przygotowane przez adwokata Janusza Furgala brzmi następująco:

 

Jako pełnomocnik prawny Pana Krzysztofa Labuddy w związku z sytuacją związaną z zatrzymaniem w dniu dzisiejszym jego brata, na prośbę mojego Mocodawcy i jego imieniem oświadczam, że nie ma on i nigdy nie miał, żadnych związków biznesowych ani gospodarczych powiązanych z działalnością gospodarczo-medialną swojego brata.

 

Pan Krzysztof Labudda prowadzi własną działalność pod nazwą »Krzysztof Labudda«, która nie miała jakichkolwiek powiązań gospodarczych z firmami będącymi własnością Kamila. Wszelkie wypowiedzi krytyczne wypowiadane wcześniej przez niego w mediach społecznościowych, dotyczyły naszego brata Konrada

 

Warto tu dodać, że pan Krzysztof ma markę „Gorąca balia La Budda” pod którą oferuje sauny, balie czy baseny. Mówi się też, że Krzysztof na swój biznes pieniądze dostał właśnie od Buddy.

Z treści obu oświadczeń wynika, że Kamil L. czyli Budda swego czasu stracił pieniądze przez swojego brata Konrada. Wszyscy zaś sądzili, że owym nieuczciwym bratem był Krzysztof Labudda.

Pomijając jednak te zaszłości i koneksje rodzinne, szokujące jest wyciąganie takiej sprawy właśnie w tym czasie i w tym kontekście.

Organizowała loterie Buddy. Ekspertka wyjechała za granicę.

 

https://www.facebook.com/krzysztof.labudda.39