Dnia 14.10.2024 r. słynny youtuber Budda czyli Kamil L. oraz 9 innych osób, zostali zatrzymani przez CBŚP.
Tuż po akcji, Centralne Biuro Śledcze Policji podało, że wszystkie osoby to członkowie:
…zorganizowanej grupy przestępczej zajmującej się wyłudzaniem podatku VAT od towarów i usług oraz organizowaniem gier hazardowych w postaci urządzania loterii internetowych.
– udostępniono też nagranie z zatrzymania [tutaj].
Na czym jednak konkretnie polegały działania zatrzymanych osób i jaki był mechanizm oszustwa?
Budda podatek od e-booków
W ostatniej loterii organizowanej przez Kamila L., zamiast losu trzeba było kupić e-book. Jednak organizatorzy zamiast zapłacić 20% podatek od takiego e-booka, płacili 5%. Jednak taka niższa stawka – zwana IP Box – przysługuje osobom czerpiącym zyski z działalności intelektualnej.
Jest to więc spora różnica jeśli chodzi o % podatku. Jednocześnie przy skali działania Buddy, różnica w kwocie podatku była ogromna:
Jak ustalił Onet, Skarb Państwa miał na tym stracić co najmniej 60 mln zł. A to oznacza, że zyski Buddy i jego grupy mogły wynieść w ciągu tylko trzech lat (śledztwo obejmuje okres od 1 października 2021 do 1 października 2024 r.) nawet 400 mln zł*
– informuje portal.
Budda pranie brudnych pieniędzy i wystawianie fałszywych faktur
Drugi obszar działalności, jaki zwrócił uwagę śledczych to żonglowanie fakturami. Pomiędzy różnymi spółkami oraz osobami powiązanymi z Kamilem L. miały być wystawiane fikcyjne faktury, na usługi, które nigdy nie były realizowane. Ponadto miały też być udzielana fikcyjne pożyczki. Tu także w grę wchodziły wielomilionowe kwoty.
Organizowała loterie Buddy. Ekspertka wyjechała za granicę.
Budda ucieczka
Według informacji Onetu, youtuber i jego partnerka mieli planować ucieczkę z kraju. A te plany pary, przyspieszyły działanie służb.
Czas zatrzymania Kamila L. i dziewiątki jego współpracowników nie był przypadkowy. W niedzielę 13 października na YouTube odbył się finał ostatniej loterii Buddy, mającej stanowić również jego pożegnanie z działalnością internetową.
Od pewnego czasu youtuber tłumaczył, że dość ma spływającego na niego hejtu w związku ze swoją aktywnością. W rzeczywistości, jak ustalili prokuratorzy, planował ucieczkę z kraju*
– czytamy w serwisie.
Obecnie Budda i cztery inne osoby przebywają w areszcie. Wobec pozostałej piątki zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.
* cyt. onet