Filip Chajzer w szpitalu. Jest przeszczęśliwy!

Mało kogo cieszy pobyt w szpitalu, jednak Filip Chajzer jest wyjątkiem.

W miniony weekend miał wypadek na motocyklu, mężczyzna jest połamany, a mimo to, publikuje pełne ekscytacji wpisy.

Co go tak cieszy?

 

https://www.instagram.com/filip_chajzer/

 

Tuż po wypadku, były prezenter TVN, zachwycał się wspaniałym traktowaniem przez personel medyczny – ratowników i lekarzy w szpitalu. O samej placówce wyrażał się w superlatywach.

 

Ten szpital wygląda jak z amerykańskiego serialu albo i lepiej. Personel profesjonalny i uprzejmy. Gdybym trafił tu nie wiedząc w jakim kraju jestem stawiałbym na okolice Zurichu.

– pisał [więcej na temat wypadku tutaj]

 

Chajzer, który ma (tylko) uszkodzony bądź złamany bark cieszył się także ze swojej intuicji i boskiej ochrony. Publikując zdjęcie zniszczonego kasku napisał:

 

Na kilka minut przed wypadkiem coś mnie tknęło. Zatrzymałem się, żeby zmienić kask.

Zdarzało mi się jeździć w kasku „otwartym”. Był piękny dzień i taki wybrałem ruszając z Warszawy.

Na trasie jednak zjechałem na przerwę. Jakbym coś przeczuwał. Z kufra wyjąłem pełny kask, kołnierz ochraniający kręgosłup i kurtkę z ochraniaczami.

Leżę w szpitalu czekam na operację barku i patrzę na zdjęcie, które dostałem na SMS…

Nie wiem jak intuicja ma się do wiary. Nie wiem czy niczym przez Bluetooth można dostać „z góry” ostrzeżenie.

 

Dziś zaś zamieścił zdjęcie – prawdopodobnie wykonane już po operacji – które podpisał:

 

Szczerze? Bo po co miałbym kłamać:)

 

To najlepszy szpital w jakim byłem w życiu:) [Szpital Uniwersytecki w Krakowie p przyp. red.]

 

Pozostaje więc sobie tylko życzyć tak wspaniałych szpitali i tak wdzięcznych pacjentów 🙂

 

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Filip Chajzer (@filip_chajzer)

Kazimierz Marcinkiewicz nadal płaci alimenty na Izabelę. Szokująca kwota!

Kazimierz Marcinkiewicz i Izabela Olchowicz – znana także jako „Isabel ” – małżeństwem byli w latach 2009-2018.

Jednak były premier do tej pory płaci alimenty na Izabelę, a kwota świadczenia jest szokująca!

 

Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz (2017 rok) https://www.facebook.com/izabela.olchowiczmarcinkiewic

 

Kazimierz Marcinkiewicz (65 l.) premierem był w latach w latach 2005–2006. Następnie pracował jako dyrektor w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju w Londynie (2007–2008).

Dla Izabeli (42 l.) zostawił swoją pierwszą żonę i czwórkę dzieci. Jednak małżeństwo z Olchowicz nie tylko nie przetrwało, ale też zakończyło się z hukiem.

 

Izabela Olchowicz wypadek

W 2014 roku Izabela miała wypadek samochodowy i doznała poważnego urazu barku.

 

Po tym, jak samochód, który prowadziła, z nieustalonych przyczyn uderzył w barierki, kobieta doznała poważnego urazu barku. (…) Uraz, którego doznała, miał sprawić, że jest niezdolna do pracy. U Izabeli Olchowicz stwierdzono wstrząs mózgu, miała częściowo uszkodzone kręgi przy szyi. Do tej pory cierpi na niedowład od barku do palców lewej ręki.

– informował w 2023 roku Onet*

 

Wtedy to kobieta wystąpiła o alimenty od byłego męża. Marcinkiewicz płaci je do tej pory, a kwota jest szokująca!

 

Izabela Olchowicz Marcinkiewicz alimenty

Jak się okazuje, po 10 latach od wypadku, Kazimierz Marcinkiewicz nadal płaci alimenty na byłą żonę. 65-latek właśnie wystąpił o zniesienie tego obowiązku, jednak sąd oddalił jego wniosek.

 

W październiku 2022 r. sąd nakazał Marcinkiewiczowi płacić 4,5 tys. zł miesięcznie alimentów na rzecz byłej żony. Obecnie jednak ta suma wynosi 10,5 tys. zł i według Kazimierza Marcinkiewicza jest zbyt wysoka, jak na jego zarobki.

– informuje „Fakt”**

 

Kwota 10 500 zł. jak na alimenty to bardzo dużo. A taka wysokość sprawia, że sam Marcinkiewicz musi osiągać znaczne przychody:

 

Tymi wyrokami sądy w Polsce skazały mnie na dożywotnie zarabianie 18 tys. zł miesięcznie, bym mógł zapłacić alimenty 10,5 tys. zł i żyć.

 

Najbardziej jednak oburza go to, że jego zdaniem, 42-letnia Izabela Olchowicz może pracować:

 

Dlaczego w sądach kłamała, że mieszkała sama i potrzebuje pomocy, skoro od 2017 do 2023 r. mieszkała razem z matką biologiczną. Dlaczego dorabia nielegalnie ok. 2 tys. zł miesięcznie jako tłumacz i nauczycielka, skoro z taką znajomością języka angielskiego i obsługi komputera, bez względu na niepełnosprawność, może legalnie zarabiać od 6 tys.zł do nawet 15 tys. zł miesięcznie.

– napisał.

 

Przypomnijmy, że w czasie, gdy Marcinkiewicz poznał Izabelę, mieszkała ona już od kilku lat w Londynie. Pracowała w banku jako analityk danych i excel developer. Z pewnością więc biegle zna język angielski oraz obsługę komputera.

Obecnie też pracuje na komputerze, bo pisze książki i wiersze, a w sieci znajdziemy aż kilkanaście pozycji jej autorstwa. Co zatem przeszkadza jej w podjęciu pracy…?

 

*cyt. Onet

** Fakt