Przyznał się do kradzieży złotego sedesu. CO zrobił z toaletowym klejnotem?

Złoty sedes o wartości 4,8 miliona funtów został skradziony w w 2019 roku z wystawy w pałacu Blenheim w Anglii.

Toaleta z 18-karatowego złota to rzeźba Maurizio Cattelana nosząca tytuł „Ameryka”. Jednak choć było to dzieło sztuki, to sedes był w pełni sprawny, podłączony do kanalizacji i można było z niego skorzystać.

W 2019 roku złota toaleta została wypożyczona ze zbiorów Guggenheima na wystawę do pałacu pałacu Blenheim i stamtąd została skradziona.

 

https://twitter.com/artsy/status/1173679953700958209

 

Złoty sedes – kradzież

„Ameryka” miła być satyrą na nadmierne i ostentacyjne bogactwo, sugerowano też, że rzeźba miała być aluzją do Donalda Trumpa. Jednak sam twórca, Maurizio Cattelan, odmawiał jednolitej interpretacji swojego dzieła.

Kradzież złotego sedesu była prawdziwym szokiem szczególnie, że był on podłączony do instalacji. W efekcie grabież rzeźby spowodowała uszkodzenia konstrukcji i zalanie miejsca światowego dziedzictwa kulturowego.

Przez wiele lat śledztwo stało w martwym punkcie. Dopiero teraz 39-letni James Sheen z Wellingborough w Northamptonshire przyznał się do winy.

 

Co zrobił ze złotym sedesem?

Jak informuje The Guardian:

 

Mężczyzna przyznał się do kradzieży złotej toalety o wartości 4,8 miliona funtów z wiejskiego domu w Oxfordshire, w którym urodził się Winston Churchill. (…)

 

Sheen pojawił się w sądzie za pośrednictwem łącza wideo z HMP Five Wells, gdzie odsiaduje już 17 lat więzienia za liczne kradzieże, w tym traktorów o wartości 400 000 funtów i cennych trofeów z Narodowego Muzeum Wyścigów Konnych w Newmarket.

 

Trzech innych oskarżonych nie przyznało się do winy. A tymczasem zagadka złotego sedesu nadal pozostaje nierozwiązana. Toalety nie odnaleziono, a James Sheen – jak do tej pory – nie ujawnił, co zrobił z tak cenną rzeźbą.

Proces oskarżonych rozpocznie się w lutym 2025 roku.

 

 

źródło: theguardian.com