Ewa Chodakowska poinformowała swoje fanki o nowym zakupie. Zaznaczyła też, że nie jest to współpraca barterowa, a post „wynika z uznania, dla osoby, która poświęciła mi czas, służyła swoją wiedzą i miała do mnie ogrom cierpliwości”.
Tym bardziej internautki nie rozumiały, dlaczego trenerka pochwaliła się tak kosztownym zakupem. Jaki prezent sobie kupiła?
Pod postem Ewy Chodakowskiej pojawiły się krytyczne komentarze:
Nie reklama czyli zwykły szpan patrzcie jakam bogata…co raz tu gorzej, co nas obchodzą pani inwestycje? Serio? A pani nie musi edukować innych bo ueaga-tu się pani zdziwi-nie jesteśmy milionerami i nie mamy takich problemów w co inwestować…trochę, choć minimum, ,,pokory,,
Steve Jobs jak wiemy miliarder powiedział mądre słowa ,niestety już na łożu śmierci „Nieważne ,czy masz zegarek za 100 dolarów czy za 100 tysięcy dolarów i tak wskazuje tę samą godzinę,nieważne czy masz samochód za 20 tysięcy czy za 200 tysięcy i tak dojedzie do celu”Więc z wiekiem dojrzałam do tych mądrości i tego Wam życzę.Nie gońmy za nie wiadomo czym!!!
Jednak wiele osób pogratulowało trenerce jej zakupu. Pisały też, że podzielają jej pasję do tego typu gadżetów.
Ewa Chodakowska bowiem kupiła sobie luksusowy zegarek. Zakupu dokonała w salonie Royal Watch, gdzie najtańsze zegarki kosztują ponad tysiąc złotych. Najdroższe zaś to wydatek ponad miliona złotych.
Trenerka nie zdradziła, który model wybrała, ale pisała o tym, że czasomierz ma być inwestycją. Można się więc domyślać, że był to zegarek z najwyższej półki cenowej.
Wyświetl ten post na Instagramie