Klaudia Pingot: 9 zasad zarabiania i relacji z pieniędzmi

klaudia pingot

Klaudia Pingot to kobieta, która przeszła niesamowitą transformację. Przez całe lata pracowała jako oficer Komendy Głównej Policji i Centralnego Biura Śledczego.

Później jednak porzuciła pracę w policji i ukończyła studia psychologiczne. Obecnie Klaudia Pingot przedstawia się jako:

 

…psycholog, który wierzy w moc umysłu, medytacji, koherencji serca, inteligencję komórek w naszym organizmie i istnienie pola Quantum.

 

Zajmuje się sprawami rozwoju osobistego, duchowości i prowadzi medytacje. Nie obce jej są jednak także przyziemne sprawy takie jak pieniądze. W jednym z postów przedstawiła swoje zasady dotyczące zarabiania.

 

klaudia pingot
https://www.facebook.com/SpecBabka?locale=pl_PL

 

Coraz częściej słyszymy, że to ile zarabiamy powiązane jest z naszymi przekonaniami na temat pieniędzy, czyli money mindset. O podejściu do pieniędzy mówi też psycholożka, która podała opracowane przez siebie zasady.

 

Klaudia Pingot – 9 zasad zarabiania i relacji z pieniędzmi

„1. Pieniądze przychodzą, gdy masz cel. Gdy chcesz zdobyć pieniądze dla pieniędzy, mylisz środek z celem. ‍♀️
2. Gdy ktoś pracuje tylko po to, by przetrwać, rzadko zyskuje coś więcej niż przetrwanie.
3. Twoja praca nigdy nie będzie więcej warta niż uczynisz ją we własnym umyśle.
4. Człowiek, który zanurzył loda w czekoladzie i nazwał go “ciastkiem Eskimosa” zbił fortunę na pięciu sekundach wyobraźni. Wyobraźnia jest warsztatem duszy. (Napoleon Hill)
5. Jeśli chcesz, aby w tym, co robisz, wspomagał Cię cały Twój umysł, nigdy nie skupiaj się i nie mów o swoich niepowodzeniach, stratach, ubytkach i ograniczeniach. ☝️
6. Jeśli sam w coś nie uwierzysz, nie proś nikogo, by uwierzył.
7. Bogactwa, które są zapewnione przez nieuczciwość i manipulację, są przez te same siły roztrwaniane. ‍️
8. Jeśli chcesz odnieść sukces, bądź bezkonkurencyjny.
Ogromna konkurencja jest na poziomie bylejakości, braku kompetencji i umiejętności oraz przeciętności. Gdy wyjdziesz ponad to, nie masz konkurencji
9. Gdzie znajdziesz się za dziesięć lat, gdy będziesz się trzymał drogi, którą idziesz teraz? „

 

Z pewnością warto wziąć te zasady pod uwagę i na spokojnie je przeanalizować. Być może dotrzemy do sedna swojej sytuacji finansowej właśnie poprzez właściwą ocenę własnych przekonań i prezentowanych postaw na temat pieniędzy.

 

 

Jak odkryć swoją pasję i spełniać się w pracy?

Znany cytat przypisywany chińskiemu filozofowi, Konfucjuszowi, mówi „Wybierz pracę, którą kochasz, i nie przepracujesz ani jednego dnia więcej w Twoim życiu”.

Tymczasem wiele osób twierdzi, że nie wie, co jest ich pasją. Jak zatem ją odkryć?

 

pixabay

 

W pokoleniu naszych rodziców czy dziadków, mało kto myślał o tym, że w pracy ma się „rozwijać” czy „spełniać”. Praca miała dawać pieniądze czy pożywienie i być w miarę stabilna. Jeśli ktoś chciał się „realizować” to robił to w domu jako hobby.

Obecnie jednak chcemy, by praca dawała nam satysfakcję i spełnienie. Powinna być więc zgodna z naszymi zainteresowaniami.

 

Jak odkryć swoją pasję?

Osoby, które nie mają sprecyzowanych zainteresowań czy pasji, mogą je odkryć czy rozwinąć. Sposobem na to jest próbowanie różnych rzeczy – często takich, które mogą nam się wydawać nieatrakcyjne. Powinniśmy więc zachować otwartość i nie odrzucać czegoś, co na pierwszy rzut oka może nam się wydawać nudne lub nie dla nas. Piesze wycieczki? Szydełkowanie? Koncert muzyki klasycznej? Wolontariat w schronisku dla zwierząt? Nauka gry w tenisa?

Próbujmy różnych rzeczy i rozmawiajmy z ludźmi. Właśnie to pomoże nam odkryć swoje zainteresowania.

 

Słomiany zapał jest dobry?

Przysłowiowy „słomiany zapał” to określenie pejoratywne, ale jeśli chcemy odkryć swoją pasję, nie ma nic lepszego. Możemy pójść na kilka lekcji np. gry na flecie, wybrać się na warsztaty z lepienia garnków czy cokolwiek innego. Nawet rezygnując po kilku zajęciach, już jesteśmy „wygrani”, bo spróbowaliśmy czegoś nowego.

 

Rozwijanie zainteresowań u dzieci

Bardzo ważne jest też takie podejście w przypadku dzieci. Te, które chodzą na różne zajęcia dodatkowe, mają możliwość wybrać to, co naprawdę ich pasjonuje. Jeśli po jakimś czasie chcą zrezygnować – nie zmuszajmy ich do kontynuacji. Umówmy się jednak na „kontrakt”. W przypadku nowych zajęć ustalamy na przykład, że dziecko pójdzie na 5 czy 10 lekcji (w zależności od zajęć) i po tym okresie będzie mogło podjąć decyzję o rezygnacji.

Z czasem, a także z wiekiem, dziecko samo będzie wiedziało, co lubi i w czym się spełnia.

 

Zakupy. Co to jest Efekt Diderota i jak go wykorzystać?

Denis Diderot to francuski pisarz, filozof i encyklopedysta, który żył w latach 1713-1784. Francuz niemal całe życie był biedny, jednak w końcu jego los się odmienił.

W latach 1773–1774 na zaproszenie Carycy Katarzyny, Denis Diderot przebywał w Rosji. Jego córka zaś szykowała się do ślubu, ale filozof nie miał pieniędzy na posag. Wówczas caryca złożyła nietypową ofertę – płacąc z góry zakupiła całą bibliotekę Diderota. Francuz otrzymał kwotę odpowiadającym dzisiejszym 150 tysiącom dolarów (około 600 tys. złotych).

Co faktycznie zrobił z pieniędzmi?

 

pixabay

 

Efekt Diderota – co to?

Filozof nie tylko zapewnił córce posag, ale też sobie kupił złotą szatę. Później jednak uznał, że strój nie pasuje do reszty jego otoczenia.

 

Wymienił stary dywan na nowy z Damaszku. Udekorował swój dom pięknymi rzeźbami i lepszym stołem kuchennym. Kupił nowe lustro, żeby umieścić je nad płaszczem, a jego krzesło ze słomy zostało zepchnięte do przedpokoju przez skórzane krzesło*

 

Taki ciąg zakupów, określany też jako spirala konsumpcji, został nazwany jako efekt Diderota. Nie zawsze jednak takie zachowanie ma negatywny wydźwięk, a znając ten mechanizm możemy go wykorzystać na swoją korzyść.

 

Kumulacja zakupów

Jeśli jesteś przedsiębiorcą, czy producentem, taki model zachowania możesz wykorzystać do tego, by klienci kupowali od Ciebie więcej.

Przykładowo jeśli prowadzisz siłownię, klienci kupują karnet. Do swojej oferty możesz jednak dodać także ręczniki z logo, wodę, soki czy napoje, odżywki dla sportowców, czy usługi typu sauna, masaż czy fizjoterapia.

Efekt Diderota szczególnie silnie widać w marketingu kierowanym do dzieci, gdzie powstają całe serie produktów z postaciami z bajek.

 

Kalibrowanie do góry

Zachowanie Diderota, choć opisywane jako konsumpcjonizm, może być też bardzo pozytywne. Pokazuje bowiem, że ze swoim poziomem życia idziemy do góry. Nie ma więc nic złego w wymianie garderoby czy remoncie domu.

Efekt obserwowany u Diderota można też zauważyć np. przy sprzątaniu. Jeśli posprzątamy jeden pokój, jeszcze mocniej razi nas bałagan w drugim. Sprzątamy więc drugi, trzeci, łazienkę, kuchnię itp.

 

Efekt Diderota a nawyki

Efekt Denisa Diderota możemy też wykorzystać do obserwacji nawyków. Mogą być one dla nas niekorzystne np. zawsze jak wychodzę ze znajomymi do kina, kupuję popcorn, zawsze jak kupuję popcorn, kupuję też colę. W efekcie wydaję więcej niż planowałem/planowałam i zjadam nadprogramowe kalorie.

Jeśli jednak chcemy rozwijać u siebie dobre nawyki, to również można wykorzystać ten efekt. Na przykład: w każdą sobotę rano ubieram się w strój sportowy, gdy ubieram się w strój sportowy, zjadam lekkie śniadanie i idę pobiegać.

 

Tak więc spojrzenie na „spiralę” zachowań może być dla nas korzystne. Warto poobserwować swoje decyzje zakupowe czy te dotyczące nawyków i zastosować je na naszą korzyść.

 

 

*ridero.eu

Sukces żony Borysa Szyca. Zastosowała BANALNY sposób!

justyna nagłowska, borys szyc

Justyna Nagłowska od 2019 roku jest żoną Borysa Szyca. Sama jednak prowadzi bardzo popularny i ceniony podcast „Nagłowska Podcasty”. Jak przyznała, ma też wiele współprac i partnerów, co pozwala jej zarabiać na swoim kanale.

Z okazji 4 urodzin podcastu, Justyna Nagłowska nagrała odcinek, gdzie opowiada o swojej drodze do sukcesu. Jak się okazuje, doprowadził ją tam banalny sposób!

 

justyna nagłowska, borys szyc
https://www.instagram.com/jus_naglowska/?g=5

 

Z relacji Justyny Nagłowskiej dowiadujemy się, że marzyła o tym, by zostać reżyserką. I to marzenie – choć nadal nie spełnione – tli się w niej do tej pory. W międzyczasie jednak imała się różnych zajęć.

Pracowała jako asystentka na planach filmowych, w TVN przy produkcji programów telewizyjnych, była współwłaścicielką kortów do squasha, założyła firmę odzieżową, piekła babeczki i ciastka do dziecięcych klubików. Cały czas czuła jednak, że to nie jest „jej” i poszukiwała odpowiedzi na pytanie, co da jej spełnienie. Gdy w końcu odkryła, w czym chciałaby pracować, zastosowała banalny sposób!

 

Justyna Nagłowska powiedziała, co chciałaby robić

Bardzo często ludzie, którzy są niezadowoleni ze swojego miejsca w życiu, mówią czego nie chcą. Pojawia się zatem narzekanie i marudzenie na los.

Tymczasem Justyna Nagłowska zrobiła coś zupełnie innego. Najpierw określiła, co chce robić, a potem podzieliła się tym ze światem.

Pewnego dnia spotkała znajomą na lotnisku – była osoba z dużymi sukcesami, bardzo inteligentna

 

Opowiedziałam jej o tym, jakie mam pomysły na siebie, co chciałabym robić (…)

 

…opowiedzenie jej, zuchwale, o moich pomysłach i o tym, co chciałabym robić, było takim momentem wyciągania ręki po to, co mogłoby się wydarzyć …) To był już akt odwagi, żeby to mówić.

 

Miałam taką myśl, że jeżeli będę wypowiadać na głos, to czego chcę, a nie tylko trzymać to dla siebie, to ta energia zacznie płynąć. I rzeczywiście tak się zaczęło dziać.

 

No bo skąd inni mogą mi coś zaproponować, kiedy nie wiedzą, że właśnie chciałabym to robić? Mówienie o swoich planach (…) jest bardzo ważne.

 

W jakiś czas później dostała proporcję nagrania czterech odcinków podcastu „Dziewczyny” dla Onetu. Później żona Borysa Szyca rozpisała podcast „Matka też człowiek” i nawiązała współpracę z platformą Storytel. Następnie stwierdziła, że chciałaby dotrzeć do szerszego grona (bo Storytel to płatna platforma) i tak założyła swój podcast na youtube.

Jak stwierdziła w swoim nagraniu, bardzo ważne jest, by mówić o swoich planach i marzeniach, bo to otwiera drogę do osiągnięcia naszego celu.

Cały odcinek podcastu poniżej.

 

Wielki sukces cukierni. Jest otwarta tylko TRZY dni w tygodniu!

 

 

Money mindset – co to jest i jak wpływa na Twoje ZAROBKI?

pieniądze, banknoty, 500 zł

Money mindset to z angielskiego „sposób myślenia o pieniądzach”, jednak to określenie jest znacznie głębsze niż się wydaje na pierwszy rzut oka.

Co myślimy o pieniądzach? Większość ludzi odpowie, że chciałoby mieć ich więcej, więcej zarabiać, żyć w dostatku i być bogatymi. Ale to tylko powierzchnia, bo prawdziwy money mindset kryje się głębiej i to on determinuje nasze zarobki i poziom życia.

 

pieniądze, banknoty, 500 zł

 

Money mindset – co to jest

Większość przekonań na temat pieniędzy kryje się w naszej podświadomości i trzeba się chwilę zastanowić lub wręcz „pogrzebać” w naszym umyśle, by do nich dotrzeć.
Jeśli w dzieciństwie słyszałeś/słyszałaś, że nie ma pieniędzy, że brakuje pieniędzy, że pieniądze nie rosną na drzewach, że pierwszy milion trzeba ukraść itp. to już wiesz, że masz negatywne przekonania na temat pieniędzy. Nie są one Twoim przyjacielem i domownikiem, a czymś czego ciągle brakuje, a jednocześnie, żeby to mieć, trzeba być nieuczciwym cwaniakiem – a przecież nie chcesz taki/taka być.
Z tymi przekonaniami możemy się dosyć łatwo rozprawić. Przypomnieć sobie, to co słyszeliśmy w dzieciństwie i mówić coś wręcz odwrotnego.

Trudniej jest jednak z money mindset dotyczącym naszego poczucia własnej wartości i pewności siebie. W tym obszarze mieszczą się kwestie:

  • Na ile pieniędzy myślisz, że zasługujesz? Czy gdzieś wewnętrzni czujesz, że nie zasługujesz na bogactwo
  • Czy masz syndrom oszusta i nie czujesz się kompetentny/kompetentna do przyjmowania dużych sum?
  • Czy przerażają Cię duże kwoty? Konieczność płacenia podatków?
  • Czy uważasz, że dobrze będziesz zarządzać dużymi sumami pieniędzy, czy też ktoś robi to lepiej? (tata, mąż, żona, inni bogaci)
  • Czy masz zdolności do budowania bogactwa, jak sądzisz?
  • Jaka jest Twoja ogólna pewność finansowa?

 

W naszym podejściu do pieniędzy ważne jest też to, co z nimi robimy, tj.:

  • Co myślisz, że możesz, a czego nie możesz zrobić z pieniędzmi?
  • Jak Twoim zdaniem powinieneś zarządzać swoimi pieniędzmi (wydawać, oszczędzać, dzielić się)?
  • Czy można się chwalić pieniędzmi czy „pieniądze lubią ciszę”?
  • Jak Twoim zdaniem powinieneś zarządzać swoim długiem?

 

Jeśli Twój money mindset jest negatywny – czujesz, że nie zasługujesz na pieniądze, że pieniądze trudno zdobyć, że z pieniędzmi są same kłopoty, a może nawet, że bieda uszlachetnia, to podświadomie odpychasz od siebie pieniądze. Nawet jeśli w deklaracjach twierdzisz, że chcesz być bogaty/bogata, to i tak Twoje prawdziwe myśli i uczucia będą sabotować taki cel.

 

Co zatem zrobić, aby zmienić swoje przekonania na temat pieniędzy?

Pierwszy krok to odkrycie swoich „programów” i uświadomienie sobie swoich wewnętrznych przekonań. Jeśli już to zrobimy, możemy podjąć kroki, by zmienić swój money mindset i swoje negatywne przekonania zamienić na pozytywne. Czasem trzeba je tylko „odwrócić” np. Pieniądze są złe na Pieniądze są dobre i powtarzać to sobie. Natomiast jeśli problem jest głębszy i dotyczy naszej niskiej samooceny czy poczucia braku kompetencji, trzeba podjąć inne kroki – od szkoleń na temat finansów, na terapii skończywszy.

 

 

Skok kwantowy. Co to jest i jak go zrobić?

Skok kwantowy z angielskiego quantum jump lub quantum leap to określenie, które jest bardzo popularne w środowiskach związanych z rozwojem osobistym i prawem przyciągania.

Samo pojęcie pochodzi z fizyki:

 

Skok kwantowy to nagłe przejście układu kwantowego (atom, cząsteczka, jądro atomowe) z jednego stanu kwantowego do drugiego, z jednego poziomu energii na drugi. Gdy układ pochłonie energię, następuje przejście na wyższy poziom energii (wzbudzenie); gdy system traci energię, następuje przejście na niższy poziom energii.

(Wikipedia)

 

Natomiast w świecie duchowym, skok kwantowy związany jest z teorią równoległych rzeczywistości. Zgodnie z nią, istnieje nieskończona ilość rzeczywistości i nieskończona ilość wersji danej osoby. Robiąc quantum jump możemy więc przeskoczyć do innej rzeczywistości i innej wersji siebie.

 

pixabay

 

Skok kwantowy – co to jest?

Skok kwantowy najczęściej kojarzony jest z bardzo pozytywną zmianą. Skok oznacza to, że przeszliśmy o kilka poziomów wyżej jeśli chodzi o naszą karierę, zarobki czy sprawy osobiste.

Po wykonaniu skoku kwantowego, w życiu danej osoby zachodzi ogromna zmiana – zauważalna dla samego „skaczącego” a także dla jej środowiska i osób trzecich. Zachodzi też ogromna jakościowa zmiana życia danego człowieka.

Nic więc dziwnego, że wiele osób marzy o wykonaniu takiego skoku kwantowego i przejściu na wyższy poziom.

 

Skok kwantowy –  jak go zrobić?

Aby zrobić skok kwantowy możemy skorzystać z prawa przyciągania lub prawa założenia.

 

W przypadku prawa przyciągania powinniśmy:

  1. Określić, jaki jest nasz cel i co chcemy osiągnąć
  2. Stworzyć klarowne stwierdzenie dotyczące naszego celu. Powinno być ono zapisane w pierwszej osobie i w czasie teraźniejszym np. Ja jestem całkowicie zdrową osobą.
  3. Skoncentrować swoje myśli na manifestacji naszego celu na przykład poprzez wizualizacje czy afirmacje
  4. Podejmij konkretne działania potwierdzające realizację Twojego celu

 

Druga technika czyli prawo założenia polega na tym, że zakładamy iż nasze pragnienie już się spełniło. I tutaj bardzo ważne jest podjęcie praktycznych kroków potwierdzających to, że nasz cel już został osiągnięty. W przypadku prawa założenia, ważne jest też to, by poczuć się tak, jakbyśmy już osiągnęli, to czego chcemy.

 

Skok kwantowy – podejście zdroworozsądkowe

Mówiąc o skoku kwantowym, warto zauważyć, że w życiu wielu osób jest on możliwy z uwagi na rzeczywiste okoliczności. Znane są przypadki osób, które dokonały skoku kwantowego po tym, co zadziało się w świecie fizycznym. Przykładowo osoba mająca ogromne kompleksy z uwagi na jakiś defekt urody, po operacji plastycznej przechodzi prawdziwą metamorfozę jeśli chodzi o sposób bycia czy zachowania. Osoby, które wygrają np. któryś z talent show, niemal z dnia na dzień stają się innymi osobami. Również w biznesie można obserwować takie skoki. Na przykład, gdy wybuchła pandemia koronawirusa, nawet niewielkie firmy produkujące jednorazowe rękawiczki czy maseczki, osiągały ogromne przychody. Tym samym właściciele takich firm również mieli okazję doznać skoku kwantowego.

 

Autosabotaż czyli jak umysł „chroni” nas przed sukcesem?!

autosabotaż

Wszyscy chcemy być kochani, bogaci i odnosić sukcesy. A jednak często to my sami stoimy na drodze powodzenia. Wszystko przez autosabotaż.

Co to jest autosabotaż i jak działa ten mechanizm?

 

autosabotaż
pixabay

 

Autosabotaż to sytuacja, gdy my sami blokujemy działania, które mogą doprowadzić nas do sukcesu. Są dwie główne przyczyny takiego zachowania. Pierwszą jest mechanizm ochronny, a drugą wewnętrzne przekonania.

 

Autosabotaż – mechanizm ochronny

Człowiek pierwotny obawiał się nieznanego, dlatego, że nowa, nieznana rzecz, mogła okazać się zagrożeniem i to śmiertelnym. Zjedzenie nieznanej rośliny mogło zakończyć się śmiercią. Wyprawa na obcy teren również mogła zakończyć się śmiercią. Podobnie ze spotkaniami z innymi plemionami czy zwierzętami. Tym samym zakodowany mamy mechanizm, by poruszać się w tym, co jest nam znane.

Niestety działa to tak, że jeśli ktoś wychował się w przemocowej rodzinie, to jest to dla niego znane i „bezpieczne”. Prawdopodobnie więc rodzina, jaką sam stworzy też będzie pełna krzyku i przemocy.

Podobnie ze sprawami zawodowymi. Nisko płatna praca, jest dla nas „bezpieczna”. W nowej, innej – mogą nas czekać inne wyzwania, mamy więc „blokadę”, by nawet starać się o inną pracę. Tak więc często pozostajemy w tzw. strefie komfortu.

 

Strefa komfortu – mechanizmy obronne

Pozostawanie w tzw. strefie komfortu ma miejsce wtedy gdy boimy się metaforycznej „śmieci” tj:

 

  • porażki i upokorzenia – zostajemy poproszeni np. o poprowadzenie wystąpienia publicznego, ale co jeśli nam źle pójdzie? Co jeśli zostaniemy wyśmiani?
  • zazdrości – osiągniemy sukces, ale wtedy osoby z naszego środowiska, będą nam zazdrościć, a my chcemy uniknąć takich nieprzyjemnych sytuacji
  • krytyki – jeśli nagle zaczniemy np. dobrze zarabiać, znajomi będą nas krytykować np. że wydajemy za dużo, że zadzieramy nosa itp. (nawet jeśli tak nie jest)

 

Tak więc w ramach autosabotażu jesteśmy „chronieni” przez „śmiercią” publiczną.

 

Autosabotaż – negatywne przekonania

Innym powodem autosabotażu mogą być negatywne przekonania, na przykład na temat pieniędzy. Jeśli w domu słyszeliśmy o majętnych ludziach, że to „cwaniaki” czy „wyzyskiwacze”, to nasz podświadomy umysł będzie nas „chronił” przed tym, byśmy stali się bogaci, bo przecież nie chcemy być złymi ludźmi.

 

Inne zaś przekonania mogą dotyczyć na przykład związków. Ojciec mówi do syna „wszystkie kobiety są wredne”, matka mówi do córki „wszyscy faceci zdradzają”. I potem takie dziecko ma przekonanie, że tak właśnie jest, więc przyciąga partnera o danych cechach.

Oczywiście przekonania nie zawsze pochodzą od rodziców. Mogą być one wynikiem własnych doświadczeń. Raz zdradzona kobieta może generalizować i mówić sobie, że „wszyscy” zdradzają. Tym samym samodzielnie wprowadza sobie taki program.

 

W kwestii sukcesu zawodowego jest podobnie. Możemy mieć przekonania choćby takie jak „to nie dla mnie” – myśląc o awansie czy posiadaniu własnej firmy. I jeśli mówimy tak sobie od lat, to sprawdzi się to w naszym życiu.

 

Jak radzić sobie z autosabotażem?

Na drodze do samorozwoju, pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie rządzących nami mechanizmów. Jeśli już wiemy, co nas blokuje, powinniśmy zacząć obserwować siebie i swoje myśli – w jakich sytuacjach pojawia się blokada? Kiedy się cofamy?

Następnie możemy określić zdrowe zachowania i postawę, które popchną nas ku rozwojowi. I tak w przypadku mechanizmów ochronnych, najprościej mówiąc świadomie powinniśmy wychodzić ze swojej strefy komfortu – podejmować różne wyzwania, przyjmować propozycje, robić nowe rzeczy. To otworzy nas na nowe i odblokuje. Bardzo często bowiem okazuje się, że to czego się obawialiśmy wcale nie jest takie straszne. A nawet jeśli nie uda nam się tak, jakbyśmy chcieli, to świat się nie zawali.

W przypadku negatywnych przekonań, trzeba je przepracować i przeanalizować, skąd się wzięły. Aby zaś zbudować nowe przekonania, zadawajmy sobie pytania np. „czy na pewno wszyscy bogaci to wyzyskiwacze?”, „Czy na pewno wszyscy faceci zdradzają?”. Odpowiedzi z pewnością podważą naszą „pewność” co do tych ograniczających nas przekonań.

Później możemy stworzyć nowe, przeciwne stwierdzenia i przyjąć je jako własne, choćby stosując afirmacje.

 

Afirmacje – jak je stosować, by były skuteczne?

afirmacje

Afirmacje robią furorę w środowisku osób zajmujących się rozwojem osobistym, prawem przyciągania czy chcących ukształtować swój mindset.

Czym są afirmacje i jak je stosować, by były skuteczne?

 

afirmacje
https://luksusowezycie.pl/

 

Afirmacja – co to?

Jak podaje Wikipedia, afirmacje to:

 

…zdania polegające na przekonywaniu siebie w myślach na swój własny temat. Afirmacja polega zazwyczaj na powtarzaniu pozytywnych twierdzeń na temat własnej osoby, co ma prowadzić do identyfikacji z ich treścią. Afirmacja wykorzystuje mechanizm autosugestii i medytacji w celu wzmacniania poczucia akceptacji u osoby ją stosującej

 

Tak więc afirmacja to nic innego jak pozytywne twierdzenie na nasz temat, na przykład „Jestem przystojny/ jestem piękna”, „Jestem bogaty/ bogata”.

 

Afirmujemy cały czas

Przeciwnicy afirmacji uważają ich stosowanie za bezsensowne i zaprzeczają skuteczności takich twierdzeń. Prawdą jest jednak to, że afirmujemy cały czas, a twierdzenia na nasz temat niekoniecznie muszą odzwierciedlać się w słowach. Mogą to być głęboko zakorzenione przekonania na swój temat i to często przekonania, które nam nie służą.

 

Przykładowo, małe dziecko może słyszeć od rodzica, że jest wspaniałe, cudowne i bardzo zdolne – rodzice tego dziecka wpoją mu przekonanie, że jest wartościowe i że kompetentne do wielu rzeczy.

Inne dziecko może słyszeć, że jest niezdarą i nieudacznikiem. I to przekonanie będzie warunkowało życie takiego dziecka.

 

Często już jako dorośli nawet werbalnie wyrażają takie przekonania np. „ja to mam szczęście”, a inny powie ” ja to mam zawsze pecha” i ma tego pecha. Tak więc wszystkie nasze własne twierdzenia i przekonania na swój temat są afirmacjami. Dobrze jeśli są pozytywne, gorzej jeśli myślimy o sobie, o innych czy o pieniądzach w sposób negatywny.

 

Afirmacja – zmiana przekonań

Jeśli więc uświadomimy sobie, że mamy negatywne przekonania, to właśnie za pomocą afirmacji możemy je zmienić. Na przykład, jeśli ktoś myśli „wszystkie kobiety są wredne”, może afirmować „spotykam same wspaniałe kobiety. Jeśli kobieta myśli „wszyscy faceci zdradzają”, może zmienić to przekonanie na „wszyscy mężczyźni są wspaniali i wierni”.

Zauważmy też, że jako dzieci, warunkowani jesteśmy przed dorosłych – rodziców, dziadków, nauczycieli. Jako dorośli również możemy przyjąć negatywne przekonania z zewnątrz – na przykład słysząc krytykę toksycznych rodziców czy partnerów, a nawet szefa.

Jednak w tym okresie życia, mamy także możliwość pozbyć się negatywnych, ograniczających nas przekonań.

 

Afirmacje – jak je stosować, by były skuteczne?

Aby nasze afirmacje były skuteczne, powinniśmy zastosować następujące zasady:

  • Pierwszym krokiem jest określenie przekonań, które chcemy zmienić. Następnie każde takie przekonanie zamieniamy na jego odwrotność.
  • Pamiętajmy też, że jeśli dana afirmacja zbytnio odbiega od naszej rzeczywistości, czy też obecnych przekonań, to efekt może być odwrotny – nasz umysł nie przyjmie takiej afirmacji. Przykładowo, jeśli toniesz w długach i zaczniesz afirmować „jestem bogaty/bogata”, to Twój umysł automatycznie zaneguje takie twierdzenie. W takiej więc sytuacji najlepiej zacząć łagodnie np. „każdego dnia mam coraz więcej pieniędzy”.
  • Afirmacje najlepiej jest pisać ręcznie, w zeszycie, codziennie rano lub wieczorem. Można też je sobie mówić, albo nagrać swoim głosem i słuchać codziennie. W sieci również znajdziemy nagrania różnych afirmacji. Pomocne być też mogą karteczki z afirmacjami, które przyklejamy w różnych miejscach.
  • Ważnym czynnikiem jest to, by nie „klepać” bezmyślnie afirmacji, tylko je poczuć – musimy bowiem włożyć emocję w to, co mówimy czy piszemy. Wróćmy do dzieciństwa – gdy rodzic ledwo zerka na rysunek dziecka i mówi, że „ładnie” – dziecko nie odbiera tego jako pochwałę. Jeśli jednak rodzic powie np. że na obrazku są piękne kolory, że ładnie narysowało to czy tamto, że widać, że się starało itp. to jest w tym zaangażowanie i taką pochwałę dziecko „czuje”. Podobnie więc powinno być z afirmacjami.
  • W naszym afirmowaniu powinniśmy być wytrwali i cierpliwi. Najczęściej chcemy zmienić przekonania, które są w nas obecne od dekad. Trudno więc, by coś w co wierzyliśmy przez wiele lat, zmieniło się w kilka dni czy tygodni.

 

Czy afirmacje to grzech?

W środowiskach religijnych pojawia się krytyka afirmacji. Argumentem jest to, że człowiek chcąc kreować swoją rzeczywistość, stawia się w miejscu Boga.

Jeśli jednak zrozumiemy, że afirmujemy cały czas, to z pewnością lepiej jest, by były to pozytywne twierdzenia niż negatywne. Przykładowo gdy, osoba która jako dziecko słyszała „do niczego nie dojdziesz”, teraz mówi sobie „jestem kobietą/mężczyzną sukcesu”, to co ma być w tym złego?

 

 

Narcyzm. Związek jastrzębia z kurą! [VIDEO]

W obiegowej opinii narcyzm uważany jest za zapatrzenie w siebie i podziw dla własnej osoby. Jednak cechy narcyzmu są bardziej złożone, a życie z narcyzem może okazać się koszmarem.

I właśnie ten temat podjęła Anna Wendzikowska w rozmowie z Jarosławem Gibas, autorem książki „Narcyz”.

 

pixabay

 

Narcyzm – cechy

Narcyzm to zapatrzenie w siebie i poczucie własnej ważności. Tego typu postawa mogłaby być irytująca, a czasem może zabawna, gdyby nie drugie dno takich zachowań. Kryje się za nimi bowiem niskie poczucie własnej wartości i niemożność pogodzenia się z jakąkolwiek krytyką. Tym samym w relacjach z innymi narcyz cały czas próbuje umniejszać drugą osobę, jednocześnie stawia jej nierealne oczekiwania.

Co gorsza, narcyzm staje się coraz bardziej powszechny:

 

termin narcyzm zestawia się ze słowem epidemia, co ma świadczyć o tym, że jest to zjawisko powszechne. Czy to oznacza, że nagle na świecie przybyło narcyzów, i to w niewyobrażalnej dotąd liczbie? A może to sprawka ułatwiających autopromocję technologii i mediów społecznościowych, za sprawą których znaczna część tego zjawiska po prostu się ujawniła, przez co mogliśmy zauważyć, że cechy związane z narcystycznym zaburzeniem osobowości występują u ludzi częściej, niż dotąd sądziliśmy?

– pisze Jarosław Gibas.

 

Narcyzm. Związek jastrzębia z kurą

W trakcie wywiadu Anna Wendzikowska dopytywała, dlaczego osoba narcystyczna poniża i wręcz niszczy drugą osobę – często taką, którą rzekomo „kocha”. Ekspert dał bardzo obrazową odpowiedź. Otóż jego zdaniem narcyz innych ludzi traktuje jak głupie kury. Tak więc w relacji, jest to związek jastrzębia z kurą. A przecież jastrząb nie będzie się liczył ze zdaniem czy uczuciami kury.

 

Widzowie wywiadu ten materiał uznali za bardzo trafny i cenny:

 

Tak ,tak…fakt narcyzów będzie więcej…i pewnie będzie tak .. zamiast pomóc ,to prędzej zrobi zdjęcie niż pomóc…Ważna jest mądra zasada…aby pomóc,pokochać ..to najpierw jednostka powinna Siebie wielowymiarowo poznać,ocenić,pokojać ,to wówczas może dać innej osobie coś wartościowego…podarować Swoją uwagę i dar własnego życia ..

 

Bardzo wartościowe informacje. Z narcyzami mamy do czynienia nie tylko w związkach, ale też w pracy. Wbrew pozorom to są strasznie skrzywdzeni, nieszczęsliwi ludzie.

 

Dziękuje za wartościowy mądry przekaz,jestem już uzdrowiona po związku z narcyzem, szczęście teraz mieszka we mnie, ślad został po diable w przebraniu anioła ,która wkrada się do życia manipulując partnerem…Wiedza to klucz do wolności emocjonalnej

 

Cały wywiad poniżej.